Skąd wziął się pomysł na przekształcenie lodówki w lodówkę? Jesienią robiłam wino, jak robi to wielu, którzy chcą mieć w domu czyste wino, własnoręcznie robione, bez jakiejkolwiek chemii. Mówię, że wino produkowane w domu jest „metafizyczne” lub „filozoficzne”, a wino ze sklepu to wino „martwe”. Jako że nie jestem wielkim pijakiem, oczywiście zostało mi jeszcze wino, z którym muszę coś zrobić. … [Czytaj więcej ...]